Liam O'Hannigan

Temat: Liam O'Hannigan Czw Wrz 26, 2013 10:30 pm

Liam O'Hannigan
David Beckham
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
15 III 1891 / Tory Island, Irlandia / 38 lat / Irlandczyk / bezrobotny
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Outside the law

Życiorys

Liam urodził się na niewielkiej irlandzkiej wysepce w 1891 roku. Matka umarła przy porodzie, natomiast ojciec zaginął trzy lata później na morzu. Chłopczyk wylądował w sierocińcu, gdzie spędził piętnaście lat. W okresie dojrzewania zaczął sprawiać niemałe problemy wychowawcze. Zaczął się buntować i zawsze wszystko wiedział lepiej. Opiekunki go nie znosiły i ciężko było im się dziwić, kiedy to był diabeł wcielony. Jako dzieciak, był niezwykle nieznośny - wrzeszczał, bił, gryzł i szarpał za włosy innych, kiedy robili coś, co mu nie odpowiadało. W wieku 15 lat nieco się poprawił, ale nigdy za nim nie przepadano. Mimo to przeddzień jego odejścia z sierocińca zrobili mu przyjęcie pożegnalne. Widocznie wszyscy byli zadowoleni, że mogą się z nim pożegnać. On również z tego powodu się cieszył. Miał rozpocząć nowy epizod w życiu. Wrócił do opuszczonego domu rodzinnego, gdzie przez trzy lata wypływał dzień w dzień na ryby, które później sprzedawał. Wiedział jednak, że nie jest to jego powołaniem. Kiedy tylko uzbierał pieniądze by wyjechać i zamieszkać gdzieś indziej zrobił to. Wyjechał do Ameryki. Pracował w firmie budowlanej w Los Angeles. Tam zawsze było sporo roboty dla takich, jak on, bo miasto przeżywało właśnie okres rozkwitu. Co chwilę pojawiała się nowa, ogromna budowa.
Po dwóch latach pracy wywalili go za bycie pod wpływem alkoholu. Miał 24 lata i popadał w alkoholizm. Przez krótki okres próbował też swoich sił, jako spawacz w stoczni, a następnie mechanik w warsztacie samochodowym. Wieczory spędzał w obskurnych barach, w których wszyscy z czasem poznali się na nim. Kiedy się napił stawał się bardzo porywczy, nie panował nad sobą, przez co często noc kończyła się na jakiejś bójce. Liam był silny i potrafił się bić przez co rzadko obrywał, za to faceci jacy z nim zaczynali nieraz kończyli całkiem nieciekawie.
Po jakimś czasie skończyły mu się wszystkie oszczędności, stracił mieszkanie i spał w tanich motelach, kiedy tylko zdobył jakiegoś grosza. Wszystko zaczęło się od kilku kradzieży samochodów, ale jego przestępcza kariera szybko nabrała tempa. Nie, nie jest to historia kolejnego dzianego gangstera, Liam nigdy nie miał takich ambicji. Od czasu do czasu brał udział w napadach, w tym napadach z bronią, kilka razy obrabował sklep jubilerski, a wymuszenia i groźby były jego codziennością. Był zwykłym złodziejem, ale że ludzie się go bali, woleli mu zapłacić niż ryzykować zgłoszeniem sprawy na policji. Prawda jest taka, że Irlandczyk nie był osobą opanowaną, był nieobliczalny, a agresja, jaką w sobie dusił mogła go popchnąć do najgorszego. Wszyscy o tym wiedzieli i woleli z nim nie zadzierać.
Wszystko się skończyło, kiedy jakiś mężczyzna obraził go w pubie, w którym spędzał kolejny, podobny do poprzednich, wieczór. Kilka słów wystarczyło, by O'Hannigan rozwalił cwaniaczkowi kufel od piwa na głowie. Policja zgarnęła go na następny dzień. Miał szczęście, że mężczyzna, którego zaatakował przeżył. Dostał 5 lat pozbawienia wolności za pobicie ze skutkiem trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Trafił do więzienia, w którym spędził dokładnie tyle, na ile skazał go sąd. Nie był to film - nie zrobił podkopu, a też jego niezbyt pokorne zachowanie nieszczególnie działało na korzyść jakiegokolwiek warunkowego zwolnienia. Tutaj też się tłukł, kiedy napotykał się na jakichś cwaniaczków. Porobił sobie masę wrogów i poznał kilku przyjaciół, zwłaszcza wśród towarzyszy z celi, z którymi żył z zgodzie. Na spacerniaku nierzadko krótka wymiana słów z innym więźniem kończyła się poobijaną twarzą, skaleczeniami. Dlatego też noc niejednokrotnie spędzał w izolatce.
Z tamtego okresu ma całą masę pamiątek tatuaży i blizn na ciele przez co po wyjściu z kicia wszyscy doskonale wiedzieli z kim mają do czynienia, bo w latach dwudziestych praktycznie tylko więźniowie mieli tatuaże.
Liam nigdy nie przyciągał do siebie grzecznego towarzystwa. Jeśli ktoś do niego zagadywał był albo kryminalistą, albo napaloną i mało roztropną dziewczynką, jakiej zachciało się przygód. Ani jedna, ani druga grupa jednak nie może za bardzo liczyć na jego przyjaźń. Jest typem samotnika, chociaż często wyjątek stanowią jego rodacy, z którymi nieźle się dogaduje.
Obecnie jest dopiero niecały rok na wolności. Znów pije i znów chętny jest do łamania prawa, zwłaszcza, że nie ma pracy.

Wygląd

Liam jest wysokim (ponad metr osiemdziesiąt wzrostu) szatynem, z zawsze postawionymi w nieładzie włosami. Jego wyrzeźbione ciało podkreślają liczne tatuaże, które, co ciekawe, odnoszą się w większości do wyznawanej przez niego religii - katolicyzmu. Niech Cię jednak one nie zmylą, bo za grosz nie ma w nim świętości. Ma zielone oczy, które nabierają brązowego odcieniu tuż przy źrenicach, ale raczej nie zwrócisz uwagi na ich kolor, a wyraz z jakim najczęściej obserwują świat. Przesycone są arogancją, pewnością siebie, lekką nutą zaczepności, a często również gniewem i agresją. Z tego powodu większość ludzi woli nie szukać z nim kontaktu wzrokowego. Jest, jak wściekły pies - lepiej nie patrzeć mu w oczy.
Jak na trzydzieści osiem lat wygląda dość staro przez liczne, widoczne na twarzy zmarszczki, jak też przez zarost - goli się raptem co kilka dni. Ma sporo blizn na ciele, które przypominają mu o licznych bójkach, których przeważnie był prowodyrem, jedna szczególnie rzuca się w oczy - podłużna przebiegająca na skos niemalże od ostatniego żebra po podbrzusze.
Jest to typ, który jest i wygląda na niebezpiecznego. Rozsądni ludzie nie szukają z nim problemów omijając go szerokim łukiem, za to ciągną do niego kryminaliści, jacy widzą w nim odpowiednią osobę do współpracy i mniej rozważne, panny lubiące niegrzecznych facetów. W końcu nie da się ukryć, że ten dziki wizerunek, jaki tworzy uroda i styl Irlandczyka, może niektórym przypaść do gustu.
Jeśli chodzi o ubranie, to O'Hannigan nigdy nie należał do modnisi (chociażby ze względu na niewielkie zarobki), chodzących w koszulach, garniturach i lakierkach. Przeważnie nosi jakieś wychodzone jeans'y, które w tamtych czasach przypisane były klasie robotniczej, podkoszulki też mocno zużyte, a w chłodniejsze dni lubi założyć skórzaną kurtkę.

Charakter

Irlandczyk cechuje się przede wszystkim agresywnością i porywczością. Ciężko powiedzieć, czy jego przeszłość miała na jego charakter większy wpływ, czy po prostu było mu pisane być takim, a nie innym. W każdym razie Liam nie należy do osób potulnych, które można owinąć sobie wokół palca. Nie daje sobie wejść na głowę, jest charakterny, arogancki, pewny siebie i skrajnie odważny, co często ciężko odróżnić od lekkomyślności.
Za grosz nie ma w nim ambicji, nikt w nim nie zakorzenił chęci walki o lepszy byt, nigdy nie wiedział, czym chce się zajmować i nie wie do czego miałby dążyć. Jest bezrobotny, a kiedy nie ma już z czego żyć najczęściej łapie się jakiejś krótkoterminowej roboty. Zdarza się również, że ktoś z półświatku przestępczego zaproponuje mu jakąś fuchę, rzadko odmawia widząc w tym szybki i łatwy zysk. Jego natura skłania go do łamania prawa, lubi adrenalinę i nie wyznaje żadnych zasad.
Mimo braku ambicji i lekkomyślności nie można go nazwać głupim, choć niewątpliwie w pierwszym momencie można wziąć go za bezmyślnego mięśniaka. Jest inteligentny, tylko że postrzega świat na swój, zdemoralizowany sposób przez co jego opinie często są bardzo odmienne od norm. Nie liczy się z drugim człowiekiem, a kiedy jest do tego zmuszony walczy, jak lew o swój własny tyłek.
Można byłoby powiedzieć, że jest bezwzględnym draniem pozbawionym sumienia, ale nie do końca jest to prawda. Fakt, że jego sumienie przez te wszystkie lata przestało huczeć mu w głowie, a zaledwie szepcze, ale jednak jest... No, dopóki mężczyzna nie da się ponieść złości, która powoduje u niego całkowity brak samokontroli, tak samo zresztą, jak żądza i alkohol, które to wszystko pogłębiają, wzmacniają.
A skoro już wspomniałem o żądzach... O'Hannigan jest mężczyzną, który lubi sobie udowadniać, że ma władzę, szacunek, że budzi w innych strach. Problem tkwi w tym, że nie zawsze tak jest. Wystarczy, że natknie się na kogoś swojego pokroju i już można się spodziewać, że instynkt Irlandczyka podpowie mu, by potwierdził swoją wyższość... przeważnie siłą, zwłaszcza, kiedy już jest pod wpływem alkoholu. Liam zawsze bierze to, co chce i nigdy nie liczy się z konsekwencjami.
Ach, mężczyzna też jest skłonny do uzależnień, bez wahania można nazwać go alkoholikiem. Praktycznie co wieczór siedzi w którymś z pubów i nadużywa alkoholu, a wstawanie rano z bólem głowy, to już u niego norma.

Majątek

Biedota 0-400 $ rocznie/ 7,69 $ tygodniowo

Irlandczyk należy do biedoty, obecnie jako bezrobotny dostaje 2,5$ zasiłku tygodniowo. Raz na jakiś czas dorwie się do jakiejś roboty, z której wyciągnie trochę ponad to. Nie posiada żadnych oszczędności i mieszka od ponad pół roku w tanim motelu, gdzie rzadko kiedy płaci regularnie.

Umiejętności

~ Walka wręcz + 4
~ Posługiwanie się białą bronią (zwłaszcza nożem) + 1
~ Posługiwanie się bronią palną + 1

Słabości

~ Porywczość + 3
~ Słabość do alkoholu + 2
~ Lekkomyślność + 1

Ciekawostki

~ najczęściej dorabia w warsztacie samochodowym u znajomego Irlandczyka;
~ został skazany jedynie za pobicie, nigdy nie wpadł podczas napadu;
~ większość tatuaży znajduje się na jego rękach, ma jednak też kilka na torsie, plecach i jeden na karku;
~ zna język irlandzki i zdarza mu się używać irlandzkich przekleństw;
~ niemal zawsze ma przy sobie nóż;
~ podczas jednej z bójek niemalże zakończył swój żywot, przeciwnik rozciął mu brzuch rozbitą butelką.